Pogrzebowe ciekawostki – stele menonickie
Cmentarze menonickie czyli trochę historii o pochówkach w Polsce – Pogrzebowe ciekawostki.
Dzisiejszy temat jak i pierwsze będzie koncentrował się na historii pogrzebów, pochówków oraz starych cmentarzy… Miałem przyjemność odwiedzić ostatnio żuławy, zwiedzałem je ze znajomym pasjonatem historii i archeologiem z wykształcenia (na co dzień obsługuje zakłady pogrzebowe Wrocław w mieście)
Zaczęliśmy od zwiedzania klasycznie kościoły stare ruiny (najczęściej kościołów zniszczonych – spalonych przez Rosjan) i cmentarze oglądając stare pomniki pogrzebowe. Przypadkiem natknęliśmy się na cmentarz menonicki, myślałem iż będzie to zwykły cmentarz protestancki, jednak bardzo się zdziwiłem na drugim cmentarzu gdyż każdy nagrobek był stelą kamienną. Każda z nich mimo swoich lat (najstarsze miły prawie 300 lat) wyglądał bardzo okazale. Jak się jednak okazało nie zostało ich za wiele.
Mieliśmy szczęście gdyż trafiliśmy na największe skupiska steli (pomniki pogrzebowe przypominające macew) pochodzące z nieistniejących już cmentarzy, ponadto niezmiernie podobały mi się ich krzyże olbrzymie masywne stalowe według mnie prawie dzieła sztuki. Podczas rozmowy z jednym z proboszczów okazało się iż po wojnie nagrobki były notorycznie niszczone, a kamienie z nich wykorzystywane były do budowy w okolicznych domach. To samo dotyczyło kościołów spalonych mimo iż pierwotnie ucierpiały tylko elementy drewniane (czyli dach, środek- wyposażenie) i witraże, do dnia dzisiejszego pozostały tylko szkielety tych gotyckich (większość z nich została zbudowana z czasów krzyżackich) budowli, za to w okolicy widać wiele budynków wybudowanych z czerwonej cegły.
Wracając do tematu ciekawostek pogrzebowych jakim na pewno są cmentarze menonickie. Jedyne w Polsce tak dobrze zachowane. Klasycznie będę namawiał wszystkich w jakimś stopniu powiązanych z branżą pogrzebową na odwiedzenie tych reliktów architektury cmentarnej dla tych których nie będzie to interesowało zapraszam do wycieczki szlakiem gotyckich kościołów na żuławach, myśmy połączyli te dwie trasy gdyż w wielu miejscach się one pokrywają. Natomiast dla osób których i to nie zainteresuje polecam wiatraki (nieliczne już Polsce a na żuławach jest ich kilka w naszej małej Holandii) .
Zapraszam za jakiś czas postaram się znaleźć jakąś „pogrzebową ciekawostkę”